Hotel Blue Princess Beach 

Wszystko zależy od twojego stosunku do rzeczy w ogóle w życiu, jeśli płacisz średnią cenę i oczekujesz luksusu, to nie jest to problem w hotelu)))) ogólnie wszystko jest dobrze, mili ludzie, powolny, pogoda jest bardzo zmienna, ale taka jest specyfika wysp, na początku maja jest trochę zimno, długo się nie kąpie

Do zalet i wad należy dodać, że hotel jest położony na zboczu, a właściwie na dwóch. Podejście nie jest uciążliwe, ani wymagające. Po dwóch dniach można się przyzwyczaić i dostrzec plusy. Chcąc zadbać o swój komfort zamawiając wycieczkę należy wybrać pokój suite z widokiem na morze. Mieszkaliśmy w pierwszym rzędzie domków, czyli nie musieliśmy wspinać się po każdym posiłku, ale korzystaliśmy z górnego basenu, wiec wychodziliśmy nawet kilka razy dziennie pod górkę. Jeśli ktoś mieszka w wyżej położonych domkach to ma zapewniony transport bagażu. All inclisive wystarczające, nie było nudy nawet na śniadaniu, które codziennie wyglądało tak samo, ale było tyle potraw i możliwości, że było w czym wybierać. Obiad i kolacja podobnie, wszyscy troje nie jemy mięsa, więc to był najmniejszy problem, bo poza daniami z mięsa, które nie były urozmaicone było pełno bezmięsnych i baklava :). Sama zatoka i widok z okna zachwycające. Wokół pełno małych zatoczek z atrakcjami, z których korzystaliśmy w pełnej rozciągłości, ponieważ przywieźliśmy ze sobą rodzinną deskę sup, na której pływaliśmy gdzie chcieliśmy i kiedy chcieliśmy. Do tego snoorkeling całą rodziną i czego chcieć więcej? Na plaży przy hotelu są wypożyczalnie sprzętu, rowery wodne, deski sup, kajaki oraz lodzie motorowe - te kosztuję 60€ na 5 godzin plus zużyte paliwo - w naszym przypadku dodatkowe 32€ - było warto. W hotelu funkcjonuje też wypożyczalnia samochodów, z której korzystaliśmy by zwiedzić górną część wyspy - ceny rozpoczynają się od 60€ za dobę wynajęcia fiata punto. Samochód odbiera się około 20 - 21 dnia poprzedniego, więc można jeszcze wieczorem skorzystać z przejażdżki - bardzo fajna opcja. Za 2€ w jedną stronę można pojechać autobusem do stolicy wyspy. Do przystanku trzeba się wspiąć maksymalnie 15 minut marszu. Jest to najlepsza opcja by zwiedzić stolicę - polecam stare miasto. Kapitalne miejsce do wypoczynku, jedno z piękniejszych jakie odwiedziliśmy w Grecji. Jeszcze jedno, zakwaterowanie rozpoczyna się od 15:00, więc jeśli przyjedziecie jak my w godzinach porannych to od razu jesteście w opcji all inclusive, ale na pokój trzeba poczekać i tu jesteście zdani tylko na siebie. My po porannym spacerze po campusie założyliśmy w toalecie kąpielówki i oczekiwanie spędziliśmy na basenie. Pokój otrzymaliśmy o 13:00. IMO biuro podróży powinno o tym poinformować przed wyjazdem, a nie na lotnisku wGgrecji;)

Zostałam zakwaterowana do hotelu w związku z kłopotami hotelu docelowego. Nic kompletnie nie zgadza się z opisem hotelu. Jeżeli chcesz spokojnie i w zdrowiu spędzić ten urlop nie wybieraj pod żadnym pozorem tego hotelu. 1. Basen przy domku obdrapany, w wodzie pływające kawałki basenu zmieszane z liśćmi. 2. Walizki pływały. Jak się okazało, ta noc była też nocą podczas której 3/4 wycieczki zatruło się. Wszyscy byliśmy już na skraju wycieńczenia, każdy miał jakieś problemy z pokojami. Zamieniali nas tymi pokojami, nie rozwiązując problemów. Ręczniki i pościel dziurawa. Reakcja recepcji na zgłoszenie o braku cieplej albo chociaż letniej wody w stylu - to jest Korfu czego pani oczekuje. Kolacja ala carte w restauracji to siedzenie na stołówce w miejscu wyznaczonym taśma i pani przynosząca rzeczy z aktualnej kolacji. Na pytanie o owoce morza, pani łamanym angielskim mówi ze jak chcemy owoce morza to są w morzu. Ten hotel to jest kpina. Większość gości wykwaterowała się tego dnia i zmieniała hotele.

Zakwaterowanie w domku który nie był przygotowany na gości, wyrwana słuchawka prysznicowa, brud w pokoju, piasek, wyrwany karnisz, łóżko nie pościelone. Pokój wyglądał jakby nikogo tam nie było po ostatnich gościach rok temu! Przekwaterowanie do domku z pięknym widokiem z okna, w którym jak się okazało mieszka rodzina gryzoni, brak cieplej wody, domek nad przepompownią ścieków wiec zalatywało gównem. 3. Przekwaterowanie kolejne do pokoju który jak się okazało w środku nocy zaczął pływać, przez ściany i otwory z kablami leciała woda. Jak się okazało, hotel o tym wiedział, dzień wcześniej wykwaterował z niego gości z tego samego powodu. Zakleili ściany silikonem z myślą, że jest ok.

Jedzenie obrzydliwe, widać, że to co nie zeszło z poprzedniego posiłku przerobione na kolejny i tak w kółko.Drinki i napoje rozwodnione albo ich brak. Rekompensata od hotelu dumnie brzmiąca kosz owoców to talerz z pokrojonymi plastrami kiwi i melona.

To jest najgorszy hotel z najgorsza obsługą jaką w życiu widziałam. Można napisać kabaret o pobycie w tym hotelu.

Hotel byłby naprawdę świetny gdyby nie monotonne i średniej jakości posiłki... Mam wrażenie że polityka hotelu nastawiona jest na zamówienia w płatnym barze gdzie jedzenie wychodzące z tej samej kuchni jest o niebo lepsze. To samo dotyczy drinków.

monotonne i średniej jakości posiłki